czwartek, 9 października 2014

Od Radioactiv CD Folli

Wróciłem do domu cały w skowronkach. Follia... Była piękna. I miła. Zaraz... Czy ja się zakochałem? Co dopiero ją poznałem... Gdy przekroczyłem próg jaskini wrzasnąłem na całe gardło:
- Chocoooo! Wróciłeeeem!- cały czas miałem przed oczami pysk, może nie łagodny, ale był to pysk Folli.
- Radio? Dlaczego jesteś taki... Taki...
- Radosny? Nieee...
- Czekaj... Ty chyba... Ach! Radek się zakochał, Radek się zakochaaał!- skakała wokół mnie.
- Nieee... To tylko chwilowe zauroczenie...
- Mhm, na pewno...
- A ty nie powinnaś iść spać, młoda damo?- chciałem jej przerwać.
- Nieee...
- Zakaz chodzenia po dworze i wędrówek?
- Dobranoc!- krzyknęła pospiesznie i poszła do swego pokoju.
~*~

Podszedłem pod jaskinię Folli, zapukałem i poczekałem aż wyjdzie.
 - Już idę!- krzyknęła. Po chwili wyszła.
- Wyglądasz piękniej niż zwykle... Znaczy.. Eee...
- Oy, przestań się jąkać! To gdzie idziemy?
- W takie miejsce, gdzie może stać się wszystko...
~*~

Miejsce ów było dość daleko od watahy, poza terenami śnieżnymi i górskimi.
Po godzinie dotarliśmy na miejsce a naszym oczom ukazało się różowe drzewo.



- Pięknie...
- Tak... Chodź, podejdziemy bliżej.- podeszliśmy bliżej drzewa i usiedliśmy w jego cieniu.
- Znasz legendę tego drzewa?
- Nie...
- Pod tym drzewem zmarła Panthea. Jej dusza została w tym drzewie, a w pewnych miesiącach rodzi owoce, które dają szczęście i spełniają marzenia...- rozmarzyłem się.
-...

< Follia? =DDD >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz