-Prawda, że przepięknie? Uwielbiam tu przesiadywać gdy mam zły humor i nie mam ochoty na nic. Te barwy są związane z czymś co jeden człowiek, który tu chodził z jakimiś dziwnymi rzeczami, nazywał pierwiastkami. "Tu jest cała tablica chemiczna!" mówił. Do tej pory nie wiem co miał na myśli, ale smakował wyśmienicie...
Morte słuchała go z ogromnym zaciekawieniem, raz spoglądając na Rufusa, raz na jaskinię.
-Rufi, kocham Cię...- powiedziała nie mogąc wydusić nic innego pod wpływem bliskiej obecności ukochanego i przepięknych barw jaskini.
Zbliżał się wieczór...
<Mortuś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz