Zdałem sobie sprawę z tego jak szybko wadera zmieniła do mnie nastawienie. Pomyśleć , że jeszcze około godzinę temu na siebie warczeliśmy. Rozciągnąłem się wyszedłem z jaskini.
-To co? Ja lecę , do zobaczenia.- Ostatni raz uśmiechnąłem się do wadery.
Wzleciałem na szczątkach skrzydeł.
<Choco?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz