Podziwiałem sobie piękny wodospad Vollie, który oczywiście jest
zamarznięty na kość. Że mi się nudziło - porzucałem sobie kamieniem.
Wtem usłyszałem skrzypienie, jakby coś się do mnie zbliżało. Dźwięki
były coraz silniejsze. Obejrzałem się za siebie, a za mną stał czarny,
wyglądający na groźnego wilk. ...
<Verme?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz