Dotknęłam wilka łapą w geście pocieszenia. Wilk lekko warknął, ale pozwolił się dotknąć.
-Może i mało rozumiem...ale coś tam wiem... Pamiętam jak byłam mała, moi
koledzy namawiali mnie do pójścia do tego miasta...tyle, że się nie
zgodziłam...Nie jestem boi-dupą ale swój rozum mam i nie poszłam !
<Verme?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz