-Pojebało? Jakim bratem?!
Ale ona już nie słyszała. Pobiegłem za nią.
-Nie masz prawa. Tylko pół roku różnicy. I nie zawracaj mi głowy takimi błahostkami.
-Tak?
Wtedy nie wytrzymałem. Stworzyłem tornado, które mnie porwało i uniosło nad ziemię. Wtedy zrozumiałem. Zamknąłem oczy i powoli opadłem na ziemię.
-Uh... Przepraszam...
< Michaella? Nie, to nie dzięki tobie xDDD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz