-Em.. tak, tak. U mnie wszystko w porządku. Po prostu jakiś taki felerny dzień.- Powiedziałam spłoszona. Basior był naprawdę ogromny i miał coś takiego w sobie.. nie wiem jak to określić.
-Każdemu się zdarza. Każdy taki dzień ma swój powód. Jaki jest Twój?
-Hm.. trudno powiedzieć. Właściwie.. sama nie wiem.- Było mi strasznie głupio. Najpierw się nad sobą użalam a teraz nawet nie wiem dlaczego.- Ty jesteś Cato tak?
-Zgadza się.- Uśmiechnął się , czy tylko mi się zdawało?- A ty Follia?- Powtórzył. Teraz zdałąm sobie sprawę z tego , że jeszcze nie odpowiedziałam na tak proste pytanie.
-Tak , jestem Follia.
-To skoro oboje już wiemy kim jesteśmy to..
<Cato? Dokończysz zdanie?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz