Basior widać buja w obłokach. Naglę jednak jakby ocknął się.
-Jestem Miru!-przedstawił się wilk.
Nieco roztargniony... Choć też czasami mam gorsze dni.
-Ja nazywam się Vex-powiedziałam.
Usiadłam i zaczęłam grzebać pazurami w śniegu. Porywające zajęcie... Ale co zrobić skoro wiecznie się nudzę?
< Miru? Wena mi wysiadła nieco... >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz