niedziela, 2 listopada 2014

Od Michaelli do Hyphana

Lekko się uśmiechnęłam.
-Ja akceptuje wszystkich takimi jakimi są...-wyszeptałam.-Często przez to biorą mnie za wariatkę...
<Hyphan? BRAK WENY ! CO SIĘ ZE MNĄ DZIEJE !!!>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz