niedziela, 22 lutego 2015

Od Cato - Cd Fiammy

Próbowałem się przewrócić na bok i wstać, ale nie miałem siły. Każdy oddech sprawiał mi wielką trudność. Oddychałem ciężko i nierównomiernie.
- Jaki... sens... ma życie... - zakrztusiłem się ponownie. - kiedy jesteś... tylko... problemem innych... - wydyszałem. Znów zakaszlałem, wypluwając przy tym trochę krwi. Najwidoczniej któreś z moich płuc było trochę lub bardzo uszkodzone. Przymknąłem oczy...
- Czemu... tak właściwie... tu jesteś... - powiedziałem spokojnie, nadal dysząc z wielkim trudem. Ponownie się zakrztusiłem, plując tym razem większą ilością krwi.
Przechyliłem lekko łeb w stronę wadery i tworzyłem swoje niebieskie oczy. Spojrzałem na nią z powagą.
- Czemu... - wyszeptałem najciszej jak mogłem...
<Fiamma?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz