niedziela, 22 lutego 2015

Od Cato - Cd Fiammy

Mierzyłem ją przez chwilę wzrokiem, w beznamiętnym wyrazie twarzy.
- Nie pozwolisz? - odchyliłem łeb lekko do tyłu śmiejąc się złowieszczo. -Nie pozwolisz?! - krzyknąłem głośno. - A co z moją wolą? Co zrobisz TERAZ? - odwróciłem się gwałtownie i ruszyłem biegiem. Wiedziałem, ze niedaleko jest urwisko. Chciałem skoczyć.
Za dużo bólu. Rozsadzał mnie od środka. Nie obchodziło mnie to, że moja noga nie powinna być używana. Biegłem, już blisko. Urwisko było tuż tuż. Rozpędzony biegłęm w stronę krawędzi.
W ostatniej chwili wyhamowałem.
Wściekły zacząłem udrzeć w drzewa dookoła. Większość się połamało się po dwóch-trzech ciosach. W furii niszczyłem otoczenie, raniąc siebie. Kiedy większośc drzew w najbliższym otoczeniu leżała w drzazgach, zdyszany staję na środku wolnej przestrzeni którą stworzyłem.
Wpadam na kolana.
Krzyczę.
Krzyczę, jak jeszcze nigdy w życiu nie krzyczałem.
Leżę. Nie mam siły się podnieś.
- Zostaw... mnie... - mówię ciężko łapiąc oddechy do Fiammy. - ...do jasnej... cholery...
<Fiamma?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz