//Sorry, że tak późno, lecz wystąpiły małe problemy z kompem. ;-;//
- Pewnie.- powiedział, biorąc kawał dużego...Czegoś spod łap Folli. Liznął ją po pysku, i za pomocą swojego pazura przeciął mięcho na pół.
- Masz, nie mogę patrzeć się jak się na mnie tak patrzysz.- zaśmiał się i podsunął jedzenie pod łapę wadery. Uśmiechnął się i i za pomocą jednego kłapnięcia pyska połknął w całości mięso. Oblizał się, po czym usłyszał coś... Dziwnego. Warczenie?
- Dalej jesteś głodny?- zachichotała Foll.
- N-Nie. Ale słyszę coś takiego jak...- mruknął.
- Psy...- szepnęła Follia.
- No coś w tym...
- Nie, PSY!- krzyknęła.
< Foll? Pomysłów braken totalus D: >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz