-A ja Neret. Co to? -Spytałem ze śmiechem patrząc na różowe łańcuszki plecione przed waderę.
-Wianki , chcesz jeden?
-Bluee , co ty? Basiorów takie coś nie interesuje.
-Jak chcesz.-Wzruszyła ramionami.- Po co tu przyszedłeś?
- Żeby się poznęcać nad kwiatami.-Powiedziałem rozgniatając zamarznięty mlecz.
<Tara?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz