wtorek, 30 września 2014

Od Follia

Ze szczurem na ramieniu ruszyłam w kierunku Jeziora Wiecznie Zamarzniętych. Było to moje ulubione miejsce w watasze. Pachniało tam śmiercią. Starą i daleką... Kiedy tam dotarłam poczułam jeszcze inny zapach. On również był śmiertelny i śmierdzący , jednak było w nim coś jeszcze... Toksyny. Był tutaj toksyczny wilk. Ruszyłam w kierunku zapachu.  Kiedy dotarłam zobaczyłam basiora. Siedział na brzegu jeziora i przyglądał się swojemu odbiciu.
-Co tam takiego zobaczyłeś?- Powiedziałam bojąc się , że gdy na mnie spojrzy , ucieknie jak reszta.

<Radio?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz